Koty na leczeniu

Wszyscy wiemy, że kot nie zawsze spada na cztery łapy… A jeśli spadnie — może nie wstać o własnych siłach. Dlatego też łapiemy dzikusy ze złamanymi ogonami i kocich akrobatów ze śrutem w grzbiecie, a po naprawie uszkodzeń – odstawiamy na miejsce. Nie oswajamy nikogo na siłę, wiedząc, że dla niektórych istotek ważniejsze niż ciepły kąt i miłość człowieka są przestrzeń i niezależność. Te duszki pojawiają się u nas na chwilę – krótszą bądź dłuższą, a potem wracają pod czujne oko karmicieli.

Dziki Zyzio

Dziki Zyzio

Ogromny ból towarzyszył każdemu kęsowi. Świdrował, paraliżował – każdego dnia coraz bardziej. Uniemożliwiał jedzenie, obronę, aż wreszcie – osłabił Zyzia tak bardzo, że ten nie był w stanie dłużej sam walczyć o przetrwanie. 😿 Przestał...

Sucharek

Sucharek

Sucharek to wolno żyjący duszek, któremu nie powodzi się zbyt dobrze 😔. Niedawno dołączył do osiedlowego stada, miał wtedy niecałe pół roku. Od początku stronił od człowieka i kotów. Wiódł życie wśród komórkowych gratów, wychodząc tylko pod...

Burka

Burka

Burka to dzikuska, która przychodziła tylko na jedzonko i znikała z pola widzenia swoich opiekunów 🥺. Niestety, któregoś dnia przepadła na dłużej, nie pojawiła się przez kilka dni na karmieniu, a kiedy w końcu przyszła — miała złamaną tylną...

Pola

Pola

Pola jest jedną z 12 kotów bytujących na opuszczonej działce pracowniczej, którymi opiekują się nasi wolontariusze 🐈. Stado jest codziennie karmione, ma ciepłe budy i opiekę lekarską, jeśli jest taka potrzeba 👩‍⚕. Pola w kwietniu spędziła ponad...

Nena

Nena

Nena zniknęła na kilka tygodni 😿. Karmiciel myślał, że już po niej. Że nie wróci, bo coś jej się stało 😔. Czasem tak jest, bo życie kotów wolno żyjących to nieustanna walka o przetrwanie 🤕. Ale nie tym razem. Ona wróciła i padła gdzieś pod...