Zaza przez lata była dokarmiana przez panią Leokadię. Mimo, że z natury dzika i niedostępna, po pewnym czasie na tyle zaufała swojej karmicielce, że zaczęła się miziać 😻. Niestety, kilka miesięcy temu 13-letnia już Zaza podupadła na zdrowiu, a w miejscu jej bytowania pojawiły się koparki i betoniarki 🚜. Zaczęła się tam budowa osiedla domów. Kicia straciła swój azyl i musiała zostać zabrana z tego miejsca 😿.
Pani Leokadia zawalczyła o jej zdrowie oraz z dużą determinacją szukała miejsca dla „dzikuski”. Po różnych perypetiach Zaza trafiła do nas. Niestety, zaufanie, którym kotka darzyła panią Leokadię, nie przenosi się automatycznie na innych ludzi 🥺. Zaza się nas boi. Nie patrzy nam w oczy, a czasem ze strachu zdarzy jej się zrobić pod siebie siusiu. Nie możemy jednak nic na to poradzić 😢. Musimy przetrwać.
Badania krwi wykazują podwyższone parametry nerkowe, a na USG widać, że nerki Zazy mają zmienioną strukturę 👩⚕. Dlatego obecnie kocia dostaje lekarstwa wspierające pracę tych narządów, a my mamy nadzieję, że stres, który mała przeżywa nie nasili tych problemów 😖.
Zaza jest wykastrowana. Obecnie przebywa na kwarantannie 😷, a później trafi do kociarni, w której prawdopodobnie zniknie nam na kilka miesięcy pod jakimś stolikiem 🤷♀️.