Data publikacji: 02.03.2020
Zagajniczankę potrącił samochód. Po wypadku znalazła kącik u pewnej staruszki, która próbowała jej pomóc. Niestety, nawet najlepsze chęci zawiodą, gdy ma się do czynienia z dzikim kotem, który na widok człowieka ucieka w panice i chowa się w najciemniejszym kącie…
Koteczka nie doznała złamań, lecz guz w uchu i ropiejąca rana na szyi wyglądały coraz gorzej, a starsza pani zaczęła szukać pomocy na zewnątrz – tak oto poznaliśmy Zagajniczankę, która trafiła pod opiekę naszej zaprzyjaźnionej lecznicy.
Po operacji i pobycie w szpitaliku, kicia wróciła pod opiekę starszej pani, która zaoferowała dzikusce bezpieczny kąt u siebie. My zaś będziemy w pobliżu i gdyby trzeba było udzielić pomocy, zapewnimy odpowiednie siły i środki.
Serdecznie dziękujemy Wam za pomoc i wsparcie. Pomaganie dzikusom jest trudne, ale dzięki Wam – możliwe. 💖