Data publikacji: 16.12.2023
Najbardziej nie lubimy się z Wami dzielić złymi wiadomościami… Niestety czasem musimy, gdyż niezależnie od naszych chęci i starań, koty chorują 😔 Tak też dzieje się obecnie z naszym Salim – gdy wydawało się, że stan kocurka powoli, ale stabilnie się poprawia, nagle chłopak zaliczył ogromny spadek formy 😢
Najpierw w wynikach badań krwi dał się zaobserwować wyraźny wzrost białych krwinek, wskazujący na powiększenie się stanu zapalnego. Już ta wiadomość nas podłamała, ponieważ zaledwie kilka dni wcześniej wszystko wskazywało na to, że najgorsze mamy już za sobą… W miniony wtorek stan Saliego ze złego przeszedł w dramatyczny. U kocurka doszło do aglutynacji (czyli zlepiania się) krwinek czerwonych – jest to stan bezpośredniego zagrożenia życia. Również w obrazie nerek i wątroby widoczne jest znaczne pogorszenie. Choroba poważnie osłabiła Saliego – stracił tak charakterystyczny dla niego apetyt, a do tego pojawiły się wymioty.
Kochani, musimy spojrzeć prawdzie w oczy, choć z całych serc chcielibyśmy odwrócić od niej wzrok – możemy stracić Saliego. Kocurek otrzymuje leki i pozostaje pod stałą opieką, wszystko jednak sprowadza się do tego, jak silny okaże się jego organizm. Rokowania nie są niestety dobre.
Nasze serca pękają z rozpaczy 💔 Sali to cudowne stworzenie, które trzyma serduszko na łapce i gotowe jest podarować jego kawałek każdemu napotkanemu człowiekowi. Nie znamy jego historii, nie wiemy, czy był kiedyś czyjś, czy zaznał ciepła domowego ogniska. Nie umiemy pogodzić się z myślą, że być może nigdy go nie doświadczy…
Kochani, prosimy o wysyłanie pozytywnych myśli w kierunku naszego podopiecznego. I choć trudno w tej sytuacji mówić o pieniądzach, to doskonale wiecie, że nie zaniechamy żadnych badań czy metod leczenia tak długo, jak długo jest jakakolwiek nadzieja na ocalenie Saliego. Dlatego będziemy wdzięczni również za wsparcie finansowe – zbiórka na leczenie kocurka jest wciąż otwarta, a my bardziej, niż dotychczas, potrzebujemy każdej złotówki: https://pomagam.pl/sali
