Włoszczyzna przeprowadziła się do nowego domku! Oto jej historia…
Cześć wszystkim, nazywam się Włoszczyzna, a sensem mojego życia jest mizianie i dłuuugie rozmowy z człowiekiem. Słyszałam, że ludzie lubią cele, więc mamy bardzo dużo wspólnego! Ja mam jeden: chcę być kochana i rozpieszczana przez moją rodzinę. 💗
Uwielbiam zaglądać Wam, ludziom, głęboko w oczy, przytulać się, miziać, miąchać, ach, och! A żebyście widzieli, jakie przybieram wtedy pozy. 😺 Fikam, brykam, turlam się, mrrrrucząc najgłośniej jak się tylko da. Wszak mam ledwie rok i trochę, więc sami rozumiecie. 😺
Ktoś może powiedzieć, że mam pstro w głowie, ale niech nie będzie taki do przodu – odchowałam piątkę cudownych maluchów, a wychować dzieci na porządne koty to poważna sprawa. 🧐 Wiecie, że moje ciotki znalazły trójce z nich wspaniałe domy? 😻 Ptaszki śpiewają, że pozostała dwójka za trochę może wyfrunąć spod fundacyjnych skrzydeł, zatem… Kochani, czas i na mnie! 😻
***
Włoszczyzna jaka jest – sami widzicie. 😻 Miziasta, proludzka i cudnie przylepna słodycz, całkowicie neutralna wobec innych kotów. No, chyba, że jej któryś za bardzo wejdzie w drogę i oczy. Wówczas burcząco skomentuje ten nietakt, ale żeby samej szukać zwady lub zaczepki? Nigdy!
Koteczka urodziła się w lipcu 2022 r. Jest zdrowa jak ryba, testy FIV / FeLV ma ujemne, jest odrobaczona, zaszczepiona i wykastrowana, by piątka dzieciaków była ostatnimi, jakie miała okazję odchować.
