Data publikacji: 30.04.2019
Mieliśmy kiedyś kotka, który trafił do nas z pogryzionym grzbietem. Miał na imię Lisek. Teraz, jako Ziutek, mieszka sobie ze swoją Rodziną w domku. Dostaliśmy z tego domku taką wiadomość: „Ziutek jest bardzo szczęśliwy. Okazał się kotem podłogowym, nie próbuje wskoczyć wyżej niż parapet, nie ciągnie go do oglądania świata z góry. Nie przeszkadzają mu kwiaty. Uwielbia poranne przytulanie oraz popołudniowe – po powrocie swoich Państwa do domu. Z pokorą znosi obcinanie pazurków, z mniejszą – wyczesywanie nadmiaru sierści.”
Bardzo dziękujemy za relację i zdjęcia. Lubimy czytać, że Wam dobrze 😊
Pozdrawiamy ciepło całą Rodzinę.