Wieści od Wesołej

Wieści od Wesołej

Data publikacji: 13.12.2023

Cześć, człowieki, tu Wesoła! Muszę przyznać, że odkąd trafiłam do fundacji, moje życie stanęło na głowie. Kiedyś nie bałam się tylko mojego karmiciela, a od reszty dwunożnych trzymałam się z daleka. Z bardzo daleka…

Początki były trudne, lecz teraz… Kochani! Nie dość, że stałam się w pełni obsługiwalna (spójrzcie na zdjęcia), to jeszcze niesamowicie polubiłam mizianie. Lecz po kolei…

Ciotki zabrały mnie na badania krwi, kontrolę uszu i paszczy. Wszystkie zabiegi zniosłam barrrrdzo dzielnie, ciotka z Kocimiętki powiedziała, że jestem wzorową pacjentką. 🥇 I co najważniejsze: zdrową! Badania wyszły jak należy, niczego mi nie brakuje i niczego nie mam za dużo. 😺

Po wszystkim wtuliłam się w ciocię Kasię. Niby strasznie nie było, ale przytulanie jest fajne, wiecie? Nie wiem, czemu tak bardzo go unikałam, ale muszę prędziutko nadrobić zaległości i wymiziać się za wszystkie bezmiziankowe lata! Wybrańcy głaszczą mnie nawet po brzuszku, a jak ciocia Kasia zaczyna mnie miąchać, to ślinię się niesamowicie! Nie jestem przebojowym zwierzem i do rozmiziania potrzebuję spokojnych warunków, lecz sami przyznajcie: zmieniłam się nie do poznania. 😺

Kochani, przy okazji mam do Was prośbę: do pełnej kwoty listopadowego czynszu brakuje już tak niewiele. Czy mogę Was prosić o wpłatę grosika lub dwóch? Mruczarnia to cudowne miejsce, w którym zachodzą niesamowite metamorfozy. Jestem tego żywym dowodem! A ciotki, zamiast cieszyć się z kocich przemian, przeliczają, podliczają i myślą o tych głupich rachunkach…

https://pomagam.pl/listopad2023

Całuję!
Wesoła