Data publikacji: 22.01.2018
Ostatni z naszej czarnej trójki węgielków wreszcie potuptał do własnego domku. Długo się chłopak naczekał, ale było warto – teraz ma najlepszy domek na świecie, w którym może harcować do woli.
Serdecznie pozdrawiamy całą rodzinę i trzymamy kciuki za pomyślą aklimatyzację Waldusia.