Mały Vinci mieszka już u siebie! Oto historia urwiska…
Vinci urodził się w marcu tego roku. Do fundacji trafił jako wystraszona, głodna, brudna, zapchlona i zarobaczona kupka nieszczęścia. W domu tymczasowym przeszedł prawdziwą metamorfozę.
Vinci to koci zdobywca, który poluje na wszystko i wszystkich. Sztuczek akrobatycznych mógłby uczyć niejednego cyrkowca. Dla tego kociaka nie ma rzeczy niemożliwych.
Dzwonek do drzwi? On będzie pierwszy do witania gości. Nieważne, czy przychodzi ktoś duży, czy mały. Może nawet mieć ze sobą swojego kota! Vinci przywita każdego z otwartymi łapkami.
Vinci doskonale wie, do czego służy drapaczek i kuweta. Kociak bez problemu znosi jazdę samochodem, a przy jedzeniu nie grymasi. Maluch jest zdrowy, zaszczepiony i odrobaczony. Mówiąc krótko: chłopak jest gotów wyruszyć w podróż życia do swojej wymarzonej Rodziny.