Data publikacji: 26.12.2019
A tymczasem, z okazji świąt, Valentino w nowym domku upolował renifera…
„Cześć, przesyłamy list do redakcji – po pierwszym tygodniu w powiększonym składzie
„Kochane Ciocie, Kochani Wujkowie! Valentino, zwany teraz Kokosem przewrócił nasz świat do góry nogami. Jest takim słodziakiem, że z czystym sercem możemy pozbyć się innych cukrów z domu. Patrzymy i nadal nie dowierzamy jak ktoś mógł pozbyć się tak sympatycznego zwierzątka i to w tak bezczelny sposób. Kociak zadomowił się szybciej niż mogliśmy się spodziewać – kuweta, jedzonko, drapaki, spanie z nami w łóżku – to miał chłopak ogarnięte po pierwszej nocy. Ulubiona zabawka – pluszowa mysz musiała przechodzić operację zszywania brzuszka już drugiego dnia. Urwany ogon doszywaliśmy trzeciego… Także jest szaleństwo! I tylko z ziemią w doniczkach się nie dogadał. Chyba jakaś palma mu odbiła Oczywiście my uczymy się Kokosa, Kokos uczy się nas. W zrozumieniu tego, co kryje się w tym kocim rozumku pomaga nam lektura „Kociego Mojo” autorstwa Jacksona Galaxy. Polecamy wszystkim Kociarzom!
Cmok! Kocia Mama Lidka i przejęty Koci Tata Bartek”
Bardzo dziękujemy za relację i życzymy Wam miłego wszystkiego. Trzymajcie tak dalej! ❤