Tygrysek czekał na dom kilka długich lat, ale w końcu się doczekał! Oto historia naszego rekordzisty…
Tygrysek urodził się około 2015 roku. Jest spokojnym, nieco rozmarzonym miśkiem. Ponieważ kocha łapać ciepłe promyki całą swoją powierzchnią, większość czasu spędza w dobrze nasłonecznionych miejscach w pobliżu okien.
Kocurek lubi przebywać też w towarzystwie ludzi, lubi byśmy poświęcali mu uwagę i czasem pomiziali po główce. I chociaż on za wszelką cenę stara się pozostać niezależnym indywidualistą, my widzimy jak bardzo spragniony jest naszej troski i miłości.
Tygrysek chyba trochę myśli, że jest strażnikiem naszego Texasu. Patroluje co jakiś czas wszystkie pomieszczenia, a gdy ktoś nie zachowuje się właściwie lub podejrzanie pachnie – dostanie upomnienie w postaci srogiego spojrzenia, pacnięcia łapą lub pogrożenia ogonem.
Szukamy dla niego domku z zabezpieczonymi oknami i balkonem. Kocurek jest wykastrowany i zaszczepiony, testy FIV/FeLV ma ujemne.