Data publikacji: 31.03.2022
Szedł przez mokrą trawę badając teren wąsem, ponieważ jego oczy były praktycznie ślepe. Sklejone ropą i strupami. Widział co najwyżej zarys świata. Skąd się wziął ten 3-miesięczy kociak? Bóg raczy wiedzieć.
Cud, że w czasie swej beznadziejnej wędrówki nie zginął w paszczy innego zwierza, nie wpadł pod samochód, czy zwyczajnie — nie umarł z wycieńczenia.
Po serii zastrzyków, mazideł i tabletek mały Timon stanął na cztery łapki. Prosto z gabinetu, zaraz po wyleczeniu pojechał do domu, który obiecał kochać go i rozpieszczać najmocniej jak się da.
Twój jeden procent pomaga nam poprawiać życie takich jak on — kotów bezdomnych. Pomaga czynić je bardziej znośnym, a czasem nawet — szczęśliwym.
Podaruj Twój 1% podopiecznym Fundacji Przytul Kota. Odmieniaj z nami koci los!
KRS: 0000582607