Marta przegrała walkę z chorobą – przewlekłą niewydolnością nerek. W sobotę stan Marty diametralnie się pogorszył. Nie mogliśmy pozwolić, aby cierpiała. Tusia odeszła spokojnie, pod opieką naszej Pani Weterynarz Ewy i wolontariuszki Asi.
Żegnaj Tusieńko. Przyjechałaś do nas po lepsze życie. Przewrotny los zdecydował jednak inaczej. Tak bardzo nam przykro.
Na zawsze zostaniesz w naszych sercach.
———————
Marta była kotką z pabianickiego stada. Przyjechała do nas na zabieg kastracji, a następnie trafiła do domu tymczasowego do Pani Pauliny. W sierpniu Marta poczuła się źle i musiała zostać w naszej lecznicy. Badania krwi wykazały silną anemię i przewlekłą niewydolność nerek. Wdrożone leczenie nie przyniosło rezultatów.
Marta miała tylko 5 lat. I tak bardzo kochała człowieka…