Troska zamieniła dom tymczasowy w dom stały! Oto historia małej…
Troska troszkę by chciała, lecz trochę się boi. Dotknięta – najpierw kuli się, a potem ucieka. Złapana – najpierw próbuje się wyrwać, potem nieruchomieje, aż w końcu zauważa, że nikt jej krzywdy nie robi. Poza tym, to całe mizianie jest całkiem przyjemne. Ani się człowiek obejrzy, a Troska zaczyna mruczeć niczym mały traktorek i wcale nie próbuje uciekać. Nawet nadstawia łebek do głaskania i wyraźnie się odpręża. Gdy jednak zostanie odstawiona na ziemię – całą operację trzeba powtórzyć od początku…
Maleńka Troseczka jest bardzo delikatna. Nie lubi zgiełku i płoszy się, gdy dużo się dzieje. Ceni sobie ciszę i przewidywalne środowisko. Dziewczynka jeszcze nie wie, że strach ma wielkie oczy. W wyobraźni Troski, strach ma wielką paszczę i długie zęby, ale jesteśmy pewni, że miłość i cierpliwość pokona każdego demona, z którym zmaga się wrażliwa kociczka.
Troska urodziła się na początku maja 2020. Bardzo potrzebuje wyrozumiałego domu i kochających ludzi, których będzie mogła obdarzyć zaufaniem i miłością. Dziewczynka jest zaszczepiona, zdrowa, testy na FIV/FeLV ma ujemne.