Dom Tymczasowy do którego trafiła nasza kruszynka tak się w niej zakochał, że stał się dla Tosi prawdziwym domem na całe życie!
A oto historia Tosi:
Życie Tosi nie było usłane różami. Nie miała ciepłej miski i kochających opiekunów. Od maleńkości musiała się chować, uciekać i walczyć o przeżycie. Wystraszoną, wychudzoną z kocim katarem znalazła dobra dusza i zatroszczyła się, by maleńkiej została udzielona pomoc. Leczenie było długie, a wirus pozostawił po sobie ślad w postaci zamglonych oczek. Kotka miała najlepszą opieką pod słońcem – trafiła pod skrzydła Pani doktor , która leczyła kruszynkę i zapewniła tymczasowe schronienie.
Tosia początkowo nie pozwalała się do siebie zbliżyć, syczała i chowała się w najciemniejszy kąt klatki, ale otoczona miłością przekonała się, że człowiek może być dobry. Wzięta na ręce wtula się jak bezbronne dziecko i cichutko zaczyna mruczeć… Uwielbia spać blisko człowieka , najlepiej w pobliżu głowy i uwielbia, gdy poświęca się jej czas. Tosia jest filigranową biało- czarną koteczką,której wprost nie można się oprzeć .Jest towarzyskim, bardzo kontaktowym kotkiem, z dużym pokładem miłości do człowieka.Kocia panienka bardzo potrzebuje swojego miejsca na ziemi.
Potrzebny jej dom cierpliwy i spokojny, a Tosia na pewno odwdzięczy się swoją kocią miłością.