Data publikacji: 20.08.2020
Złe wiadomości się takie, że Tina nadal nie wstaje, siku robi pod siebie, nie je, nie pije. A troszkę lepsze – że to, że w ogóle robi siku, świadczy o tym, że nerki nie zostały zniszczone, że pracują. Kicia od czasu do czasu unosi główkę i spogląda na nas półprzytomnie. Badanie krwi wykazało bardzo silny stan zapalny organizmu oraz podwyższoną kreatyninę, mocznik, bilirubinę oraz fosfor. Wszystko to jest prawdopodobnie wynikiem głodowania.
My się cieszymy, że mała przeżyła już z nami dobę i zaczyna drugą, lecz pani doktor hamuje nasz entuzjazm. Mówi bardzo dyplomatycznie, że rokowania nadal są bardzo ostrożne, że z tak osłabionym i wymęczonym kotkiem może być różnie.
Więc nadal walczymy.