Data publikacji: 3.09.2019
Często patrzyłem na świat za szybą okienną. Myślałem o ptakach, o tych wszystkich małych, ruchliwych istotkach, które widziałem na dole i które tak bardzo chciałem złapać. Myślałem, że za oknem jest szczęście. Nie wiedziałem, że za oknem czai się…
BÓL.
Spadłem. Chciałem uciec w bezpieczne miejsce, ale nie mogłem się ruszyć. Tylne łapki mnie nie słuchały, stały się obce, jakby nie moje. Przednia łapa bolała, tak bardzo bolała. Płakałem, krzycząc: Mamo, pomóż! Mamo, gdzie jesteś?
Moja ludzka mama chciała mnie uśpić. Powiedziała, że więcej dla mnie nie zrobi. Jednego dnia straciłem wszystko.
Mam zmiażdżone 90% rdzenia. Mam wewnątrzstawowe złamanie kości ramiennej, która jest rozłupana wzdłuż. Kłykcie są strzaskane. Pan Doktor mówi, że przednia łapa rokuje gorzej niż kręgosłup, bo jestem młodym, rosnącym kotem… Może nigdy nie będę miał sprawnej łapki. Może zesztywnieje w łokciu mimo operacji. Operacja kręgosłupa jest ryzykowna. Może dojść do odmy opłucnowej. Może się nie udać. Jestem sam w szpitalu. Boję się, tak bardzo się boję…
Timi wyskoczył z okna. Jego dotychczasowa opiekunka powiedziała wprost, że go nie chce i może najwyżej opłacić eutanazję. Skontaktowała się z nami Dobra Dusza, która była świadkiem zdarzenia i postanowiła ze wszystkich sił ratować kotka.
Nie wiemy, czy zabieg się powiedzie. Nie możemy Wam obiecać, że Timi stanie na własnych łapkach. Możemy obiecać, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało. Spróbujemy wszystkiego. Bez względu na koszty. Bez względu na ryzyko.
Timiego czeka kilka kosztownych operacji – kręgosłupa i przedniej łapki. Bardzo prosimy – pomóżcie…
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: Timi
*środki niewykorzystane na niego, przeznaczymy na inne koty w potrzebie. Dziękujemy!