Bracia Tigi i Zigi znaleźli wspołny dom! Oto historia Tigiego:
Cześć jestem Tigi. Ciocia mówi, że prawdziwy ze mnie koci przystojniak, bo mam pręgowane futerko i czarne pędzelki na czubkach uszu. Mówi też, że jestem super grzeczny i że mały żarłok ze mnie, ale to akurat dobrze, bo nigdy nie wybrzydzam i na pewno wyrosnę na pięknego i dorodnego kocura.
Ja sam lubię wspinaczki po drapakach i zabawy z piórkiem. Po zabawie zawsze wskakuję cioci na kolanka, ona wtedy mnie drapie za uszkiem i pod bródką, a ja wtedy głośno mruczę. I tak sobie leżymy razem z moim braciszkiem i dorosłymi już kotami cioci.
Tigi ma ciepły charakter, lubi spędzać czas z człowiekiem i z innymi kotami. Cudownie mruczy, jest bardzo cierpliwy: bez miauknięcia sprzeciwu zjadał wszystkie leki, które dostawał podczas infekcji. Jest bardzo odważnym kotkiem – nie straszny mu dźwięk odkurzacza. Perfekcyjnie korzysta z kuwety.