Data publikacji: 03.07.2023
Chociaż staraliśmy się ze wszystkich sił – polegliśmy.
Mimo naszych starań i niesamowitej woli życia u Taszy, jej organizm poddał się. Do braku apetytu i ciągłej biegunki doszła anemia, a następnie pojawiły się duszności. Szanse na ocalenie życia staruszki były nikłe, a nie mogliśmy pozwolić by umierała powoli, w męczarniach. Gdy ostatnie próby uratowania kruszynki zawiodły, z ogromnie ciężkim sercem Pani Doktor pomogła Taszy przejść za Tęczowy Most.
Chociaż Tasza była z nami bardzo krótko – nie możemy pogodzić się z jej odejściem. Ta zagłodzona koteczka miała wielką wolę życia. Gdyby tylko trafiła do nas wcześniej…
Przepraszamy, Taszo. Śpij spokojnym snem. W naszej pamięci zostaniesz na zawsze.