Szczęściarz jest już w domku!
A oto jego historia:
Wycierpiał się nasz biedak, wychorował, stracił rodzeństwo – jednym słowem w jego króciutkim życiu miał chłopak pod górkę. Przeżył, gdyż na jego drodze stanęła Dobra Dusza, której los kociaka nie był obojętny. Szczęściarz wszystko co złe ma za sobą. Pokonał chorobę, odzyskał siły i wiarę w człowieka. Jak każdy kociak w tym wieku, uwielbia się przytulać, bawić, jeść i spać. A gdy już śpi to śni. Śni o domku, własnej podusi, pełnej miseczce, kochających opiekunach i towarzyszu do zabawy. Pragnie, by po raz kolejny los do niego się uśmiechnął. Skoro tyle przeszedł, czyż nie zasługuje na najlepszy dom na świecie?