Żywiołowy Sylwester biega już we własnym domku! Oto historia Sylwestra…
Sylwester to kot dla ludzi aktywnych. Sylwester gdy nie śpi, to lubi by się działo. Jest ciekawski, energiczny i pomysłowy. Gdy przychodzimy, on zawsze wita nas z takim entuzjazmem, jakbyśmy się 10 lat nie widzieli… Ociera się o wszystko dokoła, obwąchuje spodnie i kapcie, wywija ósemki i ogonkiem wachluje. Gdy już się nawita i upewni, że zostaniemy z nim na dłużej, zaczyna namawiać nas na zabawę. Biega od drzwi do okien, zeskakuje z drapaka albo wskakuje na półkę pod sufitem. Trąca noskiem napotkane zabawki, gryzie rzemyki lub podbija łapkami piłeczki. A jak tylko usłyszy gdzieś jakąś nową ludzką lub kocią aktywność, natychmiast leci, by w niej pouczestniczyć.
Lecz jak już Sylwester nasyci swą ciekawość, jak się naskacze i wybiega, kładzie się zadowolony przy naszym boku i czeka na czułości i buziaczki. A ma przy tym tak zalotne spojrzenie, tak wdzięcznie potrafi przekrzywić łepek i zerknąć niewinnie, że w zapomnienie idą wszystkie kocie psoty i figle.
Sylwester ma jeszcze jedną ciekawą właściwość: gdy jest niezadowolony, gdy coś się kotu nie podoba, nie może gdzieś wejść lub czegoś zrobić, marudzi sobie pod nosem, narzeka na swój los, jakby próbował nas przekonać, wytłumaczyć nam czemu powinniśmy kotu ustąpić.