Miłka – kotka z pizzerii

Miłka – kotka z pizzerii
Data publikacji: 6.12.2018

To ja Miłka vel Serdelek – bywalczyni jednej z łódzkich pizzerii. Moja historia jest troszkę zagmatwana i już Wam ją streszczam. Niby byłam kotem wolno żyjącym, chadzałam gdzie chciałam, błąkałam się tu i tam – taki koci włóczęga ze mnie był. Nikt mnie nigdy nie szukał, nie pytał o mnie, aż w końcu moja kocia nawigacja nakierowała mnie do jednej z pizzerii, gdzie miałam stołówkę, a na zapleczu swój ciepły kącik, ale niestety nie mogłam się pokazywać na sali ani zostawać na noc, bo jakiś sanepid czy ktoś taki mógłby zakwestionować mój pobyt w tym lokalu. Dobrzy ludzie tam o mnie dbali, głaskali, karmili i nawet pozwalali mi wchodzić pod swoje bluzy i sweterki, żebym się ugrzała. Wszyscy myśleli na początku, że jestem chłopczykiem, dlatego nazwali mnie Serdelek- nie podobało mi się to, ale cóż, jak ma się takie gabaryty jak moje, to jak inaczej nie mogli mnie nazwać.;) W końcu jeden z pracowników zaczął się zastanawiać, czemu ja taka grubiutka jestem i wpadł na pomysł, że może w moim brzuszku są małe kotki. Zrobiono burzę mózgów i postanowiono, że zgłoszą moje pokaźne futerko do fundacji z prośbą o pomoc w sterylizacji. Dziwne to było jak dla mnie, ale nie miałam wyjścia i grzecznie zapakowałam się do kontenerka i pojechałam do fundacyjnej lecznicy. I tak trafiłam do Fundacji Przytul Kota, która zgodziła się mi pomóc. Wstępnie zostałam przyjęta na zabieg sterylizacji, ale po ogoleniu brzuszka okazało się, że mam już bliznę po sterylizacji, nie mam czipa i że jestem w 100% oswojoną kotką. Cóż było ze mną począć… wszystkim zrobiło się mnie szkoda … tym bardziej, że noce są już mroźne i moje wędrówki mogłyby się zakończyć tragicznie.
I tak oto chciałabym podziękować Chłopakom z pizzerii i Pani Ani i wszystkim w Fundacji.❤ Dzięki Wam mam teraz bezpieczne schronienie w Mruczarni, no i będę szykować moje futerko do adopcji, tylko muszę jeszcze odbębnić 14 dni w obowiązkowej kwarantannie. Będę zaszczepiona i odrobaczona, zaczipowana i przetestowana na Felv i Fiv. To wszystko będzie trochę kosztowało, dlatego bardzo proszę, pomóżcie Fundacji w pokryciu kosztów moje profilaktyki i trzymajcie mocno kciuki, abym szybko znalazła domek.;)
Będę Wam wdzięczna za każdą wpłaconą złotóweczkę!❤

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Miłki

*środki niewykorzystane na Miłkę przeznaczymy na inne koty w potrzebie.

A jeśli Miłka nie może być członkiem Twojej rodziny, lecz skradła Twoje serce – możesz ją adoptować wirtualnie.
To bardzo proste – wystarczy zgłosić nam mailowo na adres wirtualki@przytulkota.pl gotowość, by zostać wirtualnym opiekunem i wpłacać co miesiąc zadeklarowaną kwotę. Minimalna kwota to 30zł- to jedynie 1zł dziennie, górnej granicy nie ma.
Dziękujemy w imieniu Miłki i pozostałych podopiecznych! ❤

47322274_10215483742720835_5662782781978050560_n

47322730_10215483744640883_2189228114482036736_n

47571281_10215483742560831_7061435437356679168_n