Miłka mruczy już na kolankach swojego Człowieka. A poniżej historia kotki:
Jeśli lubicie jeść pizzę w towarzystwie kota to mamy dla Was idealną kandydatkę. Miłka zna 25 rodzajów pizzy, rozróżnia grubość ciasta, zna na pamięć wszystkie odmiany wędlin i serów oraz potrafi pazurem na żwirku narysować idealny okrąg i podzielić go na 8 identycznych kawałków. 😉
Miłka pomieszkiwała w pizzerii – drzemała sobie na zapleczu, jedzonka miała w bród, a głaski i mizianki – jak w banku. Niestety, nie mogła zostawać w lokalu na noc. Dlatego, wraz z nadejściem jesieni, zintensyfikowano poszukiwania domu dla Kici, lecz niestety nie przyniosły one pożądanego efektu.
Miłkę ze względu na jej kształt, zbliżony do ideału (wszyscy wszak wiedzą, że kula to kształt idealny), niesłusznie podejrzewano o ciążę i to niezwykle mnogą. Jednak, w zaprzyjaźnionej z Fundacją lecznicy okazało się, że kicia jest już po kastracji, jest zdrowa i w ogóle… cudowna.
W Mruczarni pokazała, że nie tylko ludzie ją lubią, koty również nie mają nic przeciwko jej towarzystwu. Choć ona nie skacze z radości na widok przedstawicieli swojego gatunku, to toleruje ich obecność bez zbędnych łapoczynów. Jednak, zdecydowanie, Miłka przedkłada człowieka nad koty. Miłka ludzi wprost uwielbia. Wskakuje na kolana, zagląda w nasze oczy, tuli się i mruczy. Możemy ją nosić i całować. Ona wysłuchuje naszych spowiedzi, naszych narzekań i żali. Tak, to prawda, że czasem ziewnie podczas naszych monologów… ale czy to komuś przeszkadza?
Miłka – pozytywna energia, koci urok, czar i miękkość. Dużo miękkości.
Kotka ma około dwóch lat, przebywa w Łodzi. Jest zaszczepiona, testy FeLV i FIV ma ujemne, ma książeczkę zdrowia i czip.