Stado Starszej Pani

Stado Starszej Pani

Data publikacji: 3.07.2020

Jest takie miejsce… miejsce jak tysiące podobnych miejsc. Mała, podłódzka wieś. Miejsce, w którym czas się zatrzymał dla ludzi i zwierząt. Stoi tam biedna, stara chata w której mieszka starsza Pani. Dawno już sama, dzieci daleko w świecie, czasami ktoś zajrzy i zagada. Widać, że nie jest tam bogato, ale za to jest serce do zwierząt. Nie trzeba szukać dowodów. Gdzie się nie spojrzy, na człowieka spoglądają jakieś kocie bądź psie oczy. Nie ma tu luksusów ani rarytasów. Siano do spania, czasem sucha karma zmieszana z ryżem, czasem skrawki wędlin z makaronem, a czasem po prostu zwykła troska. Wszystkie koty i psy nie wybrzydzają i dzięki temu ich brzuchy są pełne. W ostatnich latach niekontrolowanie przybyło tych kocich i psich biedków. Niekontrolowanie, bo co zrobić, gdy kolejny głodny kot czy pies kręci się wokół domu? A zwierzęta, choć jest ich coraz więcej, nie są sterylizowane…

Starsza Pani, choć sama ma niewiele, podzieli się z każdym stworzeniem, każdemu da schronienie. Nasza wolontariuszka odkryła to miejsce przypadkiem. Nikt do nas nie pisał, nie dzwonił i nie prosił o pomoc dla Pani i jej zwierząt. Okazuje się, że czasem nic nie dzieje się bez powodu.

Starsza Pani potrzebowała naszej pomocy. Bez naszej interwencji i tak już duże stado powiększyłoby się o kolejne koty i psy, a i tak trudna sytuacja zamieniłaby się niebawem w tragedię człowieka i zwierząt.

Dzięki naszej wolontariuszce, która mieszka nieopodal, wszystkie 14 kotów i 7 psów trafi niebawem na kastrację, a 7 zasamarkanych malców z kocim katarem będzie miało lepsze jutro. Część kociego stada już u nas jest. Potrzebują leczenia. Mają koci katar, świerzb, pchyły i są potwornie zarobaczone.

Wyleczymy je, odkarmimy i znajdziemy im domki.

Chcielibyśmy regularnie wspomagać karmienie tej kociej i psiej gromadki, by odciążyć starszą Panią. By koty i psy, co tu mówić, jadły troszkę bardziej wartościowe jedzonko. Starsza Pani ze wzruszeniem i wielką wdzięcznością przyjmuje każdą pomoc dla swoich zwierząt. Nie wierzyła, że kogoś może zainteresować ich los…

Po raz kolejny zwracamy się do Państwa o wsparcie, tym razem tego niemałego stadka. Cała akcja to dla nas duże wyzwanie. Trzeba przywieźć na zabiegi kastracji wszystkie zwierzęta, odrobaczyć, odpchlić i zwrócić Pani w lepszej kondycji. To będą bardzo duże koszty. Czy możemy na Państwa liczyć? Tylko razem możemy sprawić by tym zwierzętom żyło się lepiej. Razem możemy WSZYSTKO!

Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotóweczkę:

Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: stado starszej Pani
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!