Śrubka nie musiała długo czekać na domek! Oto historia Śrubki…
„Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś”.
Pojawiła się znikąd pod zakładem pracy – w największe mrozy i śniegi. Tuptała bojaźliwie po okolicy, nie mając odwagi zaczepić nikogo o pomoc. Jednakże pomoc przyszła sama – pracownicy nie przeszli obojętnie wobec spłoszonego dzikuska i zaczęli przynosić mu jedzenie.
Śrubka błyskawicznie przyzwyczaiła się do pór karmienia i o stałych godzinach wyczekiwała śniadania i kolacji. Coraz odważniej zerkała na ludzi, aż wreszcie – na początku lękliwie, a potem z pełną śmiałością – zaczęła podchodzić do wyciągniętych dłoni i dopraszać się o głaskanie.
„I co dalej?” – zdawały się pytać bystre oczy Śrubki. „Oswoiliście mnie i co teraz?” – nieme pytanie zawisło w powietrzu i pracownicy wiedzieli, że nie mogą pozostawić jej swojemu losowi.
Śrubka otrzymała najpiękniejszy prezent świąteczny, jaki może otrzymać bezdomny, oswojony kot – szansę na zdrowie, własny domek i kochającą rodzinę.
Koteczka została wysterylizowana, odrobaczona, zachipowana. Testy FIV/FeLV ma ujemne. Ogromnie prosimy Was o wsparcie na pokrycie kosztów zabiegu i niezbędnej profilaktyki. Niechaj Śrubeczka otrzyma kolejny gwiazdkowy prezent – grosik na lepsze życie!