Przystojniak Sopelek przeprowadził się do nowego domku! Oto historia kocurka…
Gdy na Sopelkowym radarze pojawi się człowiek, kocurek natychmiast odpala traktorek i zaczyna rozkosznie mruczeć. Jeżeli akurat stoi – jego ogon natychmiast kierowany jest w górę, prostopadle do sufitu, a drobne ciałko zaczyna kręcić ósemki wokół ludzkich nóg.
Sopelek to przylepka nad przylepkami i słodycz w najczystszej postaci. Ten kociak po uszy zakochany jest w ludziach, a miziania potrzebuje tak mocno jak powietrza. Nikt nie jest w stanie oprzeć się urokowi Sopelka – gdy tylko zamiauczy, zamruczy, każdy chce go porwać w ramiona, tulić i całować. A w to mu graj!
Inne koty w ogóle mu nie przeszkadzają, żyje z nimi bardzo dobrze.
Jedyną chmurką na błękicie Sopelkowego nieba jest pozytywny wynik w kierunku FIV. Ten uroczy miziak jest nosicielem wirusa nabytego niedoboru immunologicznego. Ludziom i innym gatunkom zwierząt niż koty, FIV nie zagraża. Sopelek może być jedynakiem lub zamieszkać z innymi FIVkami.
Sopelek urodził się prawdopodobnie w połowie 2019 roku, przyjechał do nas z Ukrainy. Jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany. Przebywa w Łodzi. Szukamy dla niego odpowiedzialnego i świadomego domu, z zabezpieczonymi oknami i balkonem i takiego, który zapewni mu regularne wizyty u lekarza. Obecnie FIV daje o sobie znać jedynie w wynikach badań, jednakże ze względu na nosicielstwo, Sopelek będzie wymagał częstszych przeglądów niż zdrowy kot. Opiekun musi mieć świadomość, że w przyszłości objawy mogą się zaostrzyć. Sopelek trafił do nas ze zmianami skórnymi i pomyślnie zakończył kurację przeciwgrzybiczą.