Pamiętacie dzikuska Snajpera, który zaginął swojej karmicielce na kilka miesięcy i wrócił w opłakanym stanie? Snajper musiał spędzić sporo czasu w lecznicy, by odzyskać zdrowie i kondycję przed powrotem na wolność. Kocurek mimo iż jest całkowicie dzikim pacjentem, bardzo dzielnie zniósł leczenie i długi pobyt w lecznicy. Snajper jest już zdrowy, jego futerko powoli odrasta.Niestety przeciągające się mrozy uniemożliwiły nam wypuszczenie dzikuska- nie możemy pozwolić, by po tak długim pobycie w ciepełku, chłopak nam się poważnie pochorował. Tak więc czekamy….na cieplejsze noce i w końcu wiosnę. Kocurek bardzo dziękuje wszystkim ludziom o dobrych serduszkach, za wszystkie wpłaty na leczenie, a Pani doktor Ani za najlepszą szpitalną opieką pod słońcem i za wielką cierpliwość do dzikiego pacjenta❤❤❤❤❤Dziękujemy
Data publikacji: 20.03.2018