Data publikacji: 19.03.2020
Siedzenie w domu w tym trudnym dla nas wszystkich czasie ma też swoje dobre strony… Można na przykład poukładać puzzle… Albo pogłaskać kota, który się na nich położył…
Sernik to były podopieczny fundacji. Gdy do nas trafił, my nawet nie marzyliśmy o tym, że dorosły kocurek, z potwierdzonym nosicielstwem białaczki, będzie miał swój domek i swoich ludzi…
A on? Nie dość że znalazł miłość swego życia, to jeszcze włazi im tam na głowę ❤
Bardzo dziękujemy Opiekunom Sernika za cierpliwość dla tego rozkosznego łobuza.