Nasza śliczna i kochana Sagusia znalazła swój kochający domek. A oto jej historia:
Saga – drobniutka 7-miesięczna koteczka, co na człowieka patrzy z lękiem. Nie jest jednak dzika, ani nieoswojona- po prostu potrzebuje czasu, by zaufać. Z początku brana na ręce, cała drżała, wtulając się tak, jakby chciała zniknąć. Udawała, że jej nie ma. Dotyk sprawiał, że „kurczyła się” i z przerażeniem obserwowała, co też dalej się z nią stanie, co dotykająca ją dłoń zrobi.
Maleństwo jadło odrobinę – tylko, gdy podsuwało jej się miseczkę tuż pod sam pyszczek. Bała się wykonać jakikolwiek bardziej zdecydowany ruch.
Po tym, jak trafiła do domu tymczasowego, zamieszkała w łazience, w której przebiegała jej socjalizacja. Wiedzieliśmy od początku, że proces ten nie będzie krótki i że Saga na pewno będzie wymagała sporo uwagi i cierpliwości. I tak stopniowo coraz bardziej się ośmielała. Pod wpływem głaskania zaczynała jeść, bawić się, rozprostowywać kości. Do wszystkiego potrzebowała zachęty – dotyku, który pokazywał, że może podnieść się, podejść do miseczki, powąchać zabawkę… że nic się nie stanie, nikt krzywdy nie zrobi. W pewnym momencie zaczęła wyczekiwać tej obecności – wtedy się odprężała. Było przeciąganie się, jedzenie z apetytem, jakby czekała tylko na ten moment, aż przyjdzie jej człowiek i wtedy w końcu poczuje się bezpieczna na tyle, by zaspokoić głód, potrzebę bliskości i zabawy.
Obecnie kotka wciąż jest bardzo nieśmiała i płochliwa, ale z pewnością nie można powiedzieć o niej, że jest dzika. Bardzo potrzebuje ciepła i poczucia bezpieczeństwa, które wciąż jest u niej kruche. Potrzeba czasu, aby Saga nauczyła się ufać, dlatego szukamy jej domu, który zrozumie lękliwą naturę kotki. Domu, który pozwoli Sadze w jej własnym tempie poznawać wszystkie kąty i oswajać dźwięki otoczenia oraz obecność jego mieszkańców.
Kotka uwielbia się bawić i reaguje na każdego latającego owada. Jest urocza i subtelna, a przy tym ma nietuzinkową urodę. Byłaby szczęśliwa, mogąc zamieszkać z innym przyjaznym i otwartym kotem. To taki typ, który potrzebuje przewodnika – w postaci ludzkiej lub kociej. Albo najlepiej jedno i drugie 🙂
Kotka jest już gotowa do adopcji, ale przyszły opiekun musi podejść do niej w sposób odpowiedzialny i wyrozumiały. Krok po kroczku Saga będzie się otwierać i pokazywać swoją cudowną i ujmującą osobowość. Gdy po raz pierwszy miauknie do człowieka, ten już będzie wiedział, że cierpliwość się opłaca a miłość, jaką Saga obdarowuje, warta jest tego, by pozwalać jej rozwijać się we własnym tempie. Nieśmiało, ale w pełni nadziei.
Saga jest wysterylizowana, odrobaczona, zaszczepiona, posiada microchip.
