Sabinka jest już w domku!
A oto jej historia:
Ta delikatna kotka o nietuzinkowym imieniu Sabina przybłąkała się do pewnego starszego pana w najtęższe mrozy. Pan ma już 5 kotów, dlatego nie był w stanie jej przygarnąć. Koteczka została zatem złapana na sterylizację, po czym miała być wypuszczona z powrotem na wolność. Okazało się jednak, że nie jest to dzika kotka. Dlatego została w fundacji, gdzie będzie czekała na adopcję. Nie wykazuje ani cienia agresji, a gdy jest głaskana, mruczy. Póki co jest jednak wycofana i przerażona, ale to na pewno z czasem się zmieni, gdy nieco oswoi się z nową sytuacją.
Koteczka ma ok. 7 miesięcy, jest więc jeszcze podrostkiem. Ma biało-czarne umaszczenie, różowy nochalek i żółto-zielone oczy.