Malutka Rutka nie musiała czekać długo na własny domek! Oto historia małej…
Rutka pewnego dnia pojawiła się w ogrodzie Moniki i Marcina. Pozwiedzała, powdzięczyła się, poprosiła o jedzenie i uznała, że skoro głaszczą i karmią, to nie ma sensu szukać innej miejscówki.
Monika i Marcin ugościli i odrobaczyli małą, która ze względu na inne zwierzęta – nie mogła zostać u nich na stałe. A jak tu zostawić takiego miziaka swojemu losowi…
Maksymalnie 10-miesięczna Rutka jest wychudzona. Chociaż została solidnie podkarmiona nim do nas trafiła – waży ledwie 2kg. 😿 Koty w jej wieku powinny ważyć pół kilograma więcej…
Zamglone oko to pamiątka po przebytym kocim katarze. Kruszynka widzi na nie gorzej i ma ograniczone pole widzenia.
W futerku Rutki zadomowiła się cała kolonia pcheł, której mała zawdzięcza przeczosy na sierści. Mamy nadzieję, że po zastosowanych preparatach przeciwko pasożytom zewnętrznym i wewnętrznym – futerko wróci do normy.
Przed nią 2-tygodniowy okres kwarantanny, testy FIV / FeLV, chipowanie, powtórne odrobaczenie, badanie kału, szczepienia i kastracja.