Los uśmiechnął się do naszej seniorki i już mieszka u siebie! Oto historia Reginy…
Reginka urodziła się w 2003 roku. Jest wrażliwą, dystyngowaną kicią, o nienagannych manierach.
Uwielbia wygrzewać się w ciepłych miejscach tak bardzo, że nawet w upalne dni poszukuje plamy słońca w pobliżu okna i rozkłada się w niej jak długa i szeroka. Życie Reginy w Mruczarni upływa na spaniu, co ułatwia jej fakt, że słuch ma bardzo słaby. I paradoksalnie, z jednej strony to dobrze, bo staruszka jest wyspana jak mało kto, ale z drugiej – łatwo ją przestraszyć, ponieważ nie słyszy, że się do niej zbliżamy i jest zaskoczona dotykiem lub naszym widokiem w bliskiej odległości. Podskakuje wtedy na posłanku, odbiega kawałek i przygląda się nam bardzo zadziwiona. Oczywiście my się uczymy jak z nią postępować i w miarę upływu czasu docieramy nasze wzajemne relacje.
Reginka lubi gdy ją miziamy delikatnie po grzbiecie i w okolicy ogonka. Mruczy wtedy bardzo delikatnie, robi baranki i wachluje swym pięknym, czarnym ogonkiem. Z innymi kotami kicia dogaduje się bez zbędnych słów. Jest ugodowa i łagodna.
Regina jest wykastrowana, mimo wieku ma dobre wyniki krwi i jest zdrowa, a testy na FIV/FeLV ma ujemne.