Data publikacji: 02.08.2022
Pusia trafiła do nas po śmierci swojej Opiekunki. Chociaż ze wszystkich sił staraliśmy się zapewnić jej komfort i przyjazne otoczenie – koteczka gasła w oczach. 😔 Zamiast być coraz weselszą – Pusia stawała się coraz bardziej markotna. Obróżki feromonowe pozwoliły jej zaakceptować towarzystwo fundacyjnych kotów, ale nie ukoiły bólu po stracie domu i ukochanego człowieka. 💔
Wyniki badań koteczki wzbudziły nasz niepokój. Diagnozowaliśmy ją pod kątem choroby nowotworowej żołądka i jelit. Czy o śmierci koteczki przesądziło złamane serce, czy choroba – trudno powiedzieć. ☹️
Żegnaj, Pusieńko. Śpij spokojnym snem na kolanach swojej najdroższej Opiekunki. Teraz już nic Was nie rozłączy. 😿