Niektórzy to mają szczęście….Szczęście do nieszczęść. Wydawać się może, że te wyjątkowo upodobały sobie naszą wolontariuszkę.
W porannym pędzie do pracy i szkoły wolontariuszka wypatrzyła niedaleko przystanku autobusowego sunię i dwójkę szczęniąt. Ruchliwa ulica, poranny wzmożony ruch i do tego zaplanowany wyjazd …Nie było czasu na analizowanie. Kilka telefonów i na miejsce dotarła ekipa znajomych, żeby zabezpieczyć rodzinkę. Nie obyło się bez przeszkód, bo sunia zdążyła ukryć jednego maluszka. Po akcji poszukiwawczej sunia i jej dzieci zostały zabezpieczone i zamieszkały w domu naszej wolontariuszki. I tu zaczynają się schody. W domu jest już kilka kotów i psów rezydentów, koty na tymczasie i teraz cała psia rodzinka 😕Pieski i mama muszą zostać poddane profilaktyce a dodatkowo mamusia jak skończy karmić bąble zabiegowi sterylizacji. Prosimy o pomoc w utrzymaniu naszych nowych podopiecznych i grosik do skarpety na początek ich lepszego życia. Wierzymy również, że wśród naszych kocich lubicieli są również miłośnicy psiaków, którzy pomogą nam w szukaniu dla maluchów i wyjątkowo mądrej i opikuńczej mamy fantastycznych domków. Psiaczki mają ok. 6 tygodni, już samodzielnie jedzą. Po pierwszym szczepieniu będą gotowe do adopcji.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą złotóweczkę dla rodzinki :
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607