Promyczek bryka już w swoim nowym domku. A oto jej historia:
Promyczek to około pięciomiesięczna kicia, która błyskawicznie się uczy, że miło jest mruczeć podczas głaskania. Znaleziona i zaopiekowana została przez działkowiczów w Lutomiersku. Początkowo przerażona i bardzo ostrożna w kontaktach z ludźmi, chowała się pod tarasem. Gdyby mogła, najchętniej by znikła, ale głód zmuszał ja do wychodzenia z kryjówki…
Teraz świat już nie jest tak bardzo przerażający. Promyczek jest od ponad dwóch tygodni w domu tymczasowym, gdzie przechodzi przemianę, z zalęknionego, wystraszonego dzikuska, w rozmruczaną, wesolutką panienkę.
Gania za wędką, wspina po poduszkach, uwielbia przeglądać się w lustrze…. Jej Opiekunka mówi, że jest wówczas, jak hiszpańska tancerka, która ćwiczy swój pierwszy układ Pasodoble: srogie spojrzenie, nastroszony grzbiet, długie, naprężone łapy i wygięty w pałąk ogonek… Lecz czasem Promyczek poważnieje… Leży wtedy zamyślona i podziwia swoje lustrzane odbicie, bez podskoków i wygłupów. O czym myśli? O czym marzy? A może snuje jakieś plany?
Szukamy dla Małej najlepszego domku na świecie. Promyczek jest zdrowy i gotowy. Ma książeczkę, szczepienia i otwarte serduszko. Bardzo, bardzo, bardzo mocno chce, by ktoś pokochał ją miłością mądrą i bezwarunkową.