Data publikacji: 05.04.2020
Tazo, nasz były podopieczny, naskrobał pazurkiem list, który przekazała nam Karolina, jest cudowna Opiekunka. Zastanawialiście się, co słychać u kociego przystojniaka?
” Witam, witam, jak żyjecie? Pamiętacie mnie jeszcze?
To ja, Tazo, ten (niby) spokojny kotek bardzo dużych rozmiarów. Cóż mogę powiedzieć: bardzo się cieszę że mam domek! Stałem się wulkanem energii, który lubi pojeść, choć teraz wyrodna matka katuje mnie jakąś dietą, czego w ogóle nie rozumiem, bo jestem tak piękny, że czym więcej mnie – tym lepiej. 😍 Mam tutaj przybraną siostrę, ale ona jest trochę dziwna i nie zawsze ją rozumiem. Czasami zaczepia mnie do zabawy, a czasami syczy, jak jeszcze nie zdążę do niej podejść, ale opanowuję sytuację moim wewnętrznym spokojem.
Co jeszcze mogę opowiedzieć? Mam fajnie zabezpieczone okno! Mogę sobie wyglądać do woli i grzać się na słoneczku. A ilu sąsiadów poznałem, fiu fiu.
Nie zawsze jest tak słodko! Matka czasami złości się na mnie i mówi że jestem niegrzeczny, ale przecież to, że otwieram sam szafę z jedzeniem nie jest niczym strasznym. Ale nie: słyszę tylko, że dieta i dieta. Rany..
A powiem Wam jak jeszcze lubię psocić! Otwieram szafkę i bawię się ręcznikiem papierowym. A najbardziej lubię kraść rękawiczki gumowe. Oj, matka wtedy się denerwuje, ale wystarczy, że zrobię te swoje słodkie, przymknięte oczka i już się zaczyna śmiać. Tak na koniec powiem Wam, że dom to najlepsze co mnie spotkało i trzymam kciuki za moich futrzastych braci i siostry. Nie traćcie nadziei! Warto czekać na domek! 😘”
Tazo, kochany Tazo! Pozdrawiamy serdecznie kociaka i jego Opiekunkę, załączając obu ogoniastym miliony głasków. Dziękujemy za pamięć i trzymanie kciuków za pozostałe futrzaki! 💚