Kocie pozdrowienia z świętokrzyskiego przesyła Nemo, za które bardzo dziękujemy.
Nemo urósł, przytył i jest szczęśliwy. Rozrabia za troje. Dla przypomnienia kocurek w wyniku urazu stracił ogon. Z rany sączyła się ropa, co powodowało ogromny ból. Wdała się martwica. Pani Małgosi nie było stać na opłacenie zabiegu. Zwróciła się do nas o pomoc. I tak poznaliśmy Nemo. Dzięki naszemu apelowi, a przy Waszym ogromnym udziale, Nemo udało się zoperować. Rana pięknie się zagoiła, a kocurek, choć krótszy o ogonek wreszcie może cieszyć się kocim dzieciństwem. W harcach i swawolach towarzyszy mu Lola, którą również mieliście okazję poznać. Łobuziak jest już zaszczepiony, i jak tylko będzie to możliwe zostanie wykastrowany. Lola jedzie na zabieg już we wtorek po świętach.
Dziękujemy serdecznie Wszystkim, którzy wsparli Nemo i Lolę. Jesteście wspaniali.