Data publikacji: 05.01.2021
Dzień dobry! W ten chłodny poranek gorąco wita Państwa Rene, która teraz nazywa się Delaware – pieszczotliwie: Delly lub Dela. A tak o koteczce pisze jej Rodzina:
„(Delly) Daje się głaskać, mruczy, czasem przychodzi do wyciągniętej ręki i się o nią ociera. Nie wybrzydza przy posiłkach, a nawet jest małą łakomczuszką. Od razu reaguje na odgłosy i czynności związane z (nie tylko przeznaczonym dla niej) jedzeniem. Kiedy się niecierpliwi czekając na posiłek – zabawnie skrzeczy. Większość czasu spędza na krześle w pokoju, w którym obie jesteśmy najwięcej. Teraz korzysta ładnie z kuwety, ale przez kilka dni, parę tygodni po przyjeździe, miała z tym problemy. Dużo się bawi, głównie wędkami i zabawkowymi rybkami. Ma sporo energii. W nocy jest cicho, rano podbiega do łóżka mamy, kiedy ta wstanie. Zdarza jej się wskoczyć na moje łóżko, kiedy nie widzę. Sylwestra zniosła bardzo dobrze, prawie się nie bała. Nie boi się gości. Przytyła, już nie jest chudziutka i ma miękką, błyszczącą sierść. Jest bardzo ciekawa świata – obwąchuje zmywarkę i nie tylko, zagląda do szafy, a nawet postanowiła śmiało sprawdzić, co w niej jest. Sprawdza wszelkie zmiany i dziwne odgłosy w domu.
Bardzo ją lubimy i cieszymy się, że jest z nami.”
I my także cieszymy się bardzo – bądźcie szczęśliwe! 💖