Wiecie, kto przesłał nam pozdrowienia? Nasz fundacyjny „plusik” – Nemo, który obecnie nazywa się Dolce! 😻 Jego Rodzina napisała do nas tak: „Dolce jest radosnym łakomczuszkiem, którego rozpiera energia. Daje nam mnóstwo radości i miłości, a my odwdzięczamy się tym samym. Od razu zaklimatyzował się w nowym domku i nawet pozwala sobie na małe posty, ale jego przytulanki wynagradzają nam je w 100%. Chętnie korzysta ze swojej kuwety, bawi się wędka i swoją ulubioną piłeczką, oraz wyleguje na drapaku. Jesteśmy już po pierwszej wizycie u Pani Dr Ani i wszystko jest w porządku. Do leczenia wracamy dopiero za pół roku.
Dziękujemy bardzo, za to, że dały nam Panie możliwość rozbudowania rodziny o kolejnego wspaniałego członka.”
A my dziękujemy Państwu za to, że pokochaliście kocurka od pierwszego wejrzenia i daliście mu wspaniały domek.❤ Nemo miał szczęście, że na jego drodze pojawiła się nasza wolontariuszka, ale to Dolce wygrał prawdziwy los na loterii.
Wiemy, że koty białaczkowe zasługują na szczęście, wiedzą to także Opiekunowie naszego byłego podopiecznego i jesteśmy pewni, że Wy również to wiecie. A jeśli spotkacie kogoś, kto będzie w to wątpił – pokażcie mu tego posta, niech spojrzy w piękne oczyska przeszczęśliwego Dolce i niechaj jego wątpliwości znikną na zawsze.❤