Lato, motylki, trawka do skubania… I jak tu znaleźć czas na odezwanie się do Fundacji? Nie dało się i w pełni to usprawiedliwiamy! Wraz z nadejściem jesieni, nasz były podopieczny Guido postanowił o sobie przypomnieć. 😺 Co napisał?
„Dawno się nie odzywałem, ale sami rozumiecie…. lato, motylki, trawka do skubania. Teraz mam czas, żeby napisać. Z Glutkiem szalejemy albo rozciągamy się w plamach słońca. Przesyłam wam zdjęcia, było też jedno z Jeżynką, ale mama powiedziała, że nieostre i nie wyślemy. Rodzice mnie kochają. Czasami słyszę jak mówią, że TEN kot jest NIESAMOWITY. Nauczyłem Glutka miauczeć. Widzę, że Marzena, Jacek i Ania uwielbiają jak się wyciągam w pionie na całą długość, wciskając swój łepek w ich szyje. Cóż, czasami muszę wspomóc się pazurami, żeby się nie ześlizgnąć. Mama mówi, że trzeba wspomóc Fundację. Ja się zgadzam. Wesprzemy.
P.S. Czy macie jakieś wiadomości od Pablo, mojego brata?”
Czy wspominaliśmy Wam, jak cudownie czytać wiadomości, dzięki którym mamy pewność, że nasz były podopieczny nie mógł trafić lepiej? ❤ Jeśli nie – musimy wspomnieć, jakie to wspaniałe uczucie!
Niestety, Pablo się do nas od dawna nie odzywał. 🙁 A może teraz czyta ten post? Jeśli tak, koniecznie prosimy o pilny kontakt, żeby przekazać wieści do jego brata!
Pozdrawiamy serdecznie całą ludzko-kocią Rodzinę i mamy nadzieję, że Pablo się niedługo odezwie. 💞