Żywiołowa Polinka ekspresowo znalazła domek! Oto historia kociczki…
Cześć, jestem Polina i mam jakieś 4 miesiące. Gdy mnie znaleziono, byłam bardzo słaba i bardzo chora. Ciotki na mnie chuchały i dmuchały, aż w końcu wróciłam do zdrowia i teraz nadrabiam stracony czas. Wiecie, wystarczająco długo leżałam bez ruchu – teraz wreszcie mam siły, by biegać, szaleć, bawić się z innymi dziećmi i z ludźmi!
Bo nie wiem, czy słyszeliście, ale ludzie są bardzo fajni. Są duzi, cieplutcy, przynoszą fajne rzeczy i dobrze się spisują podczas machania sznureczkiem. Inne koty też są fajne – zwłaszcza takie, które chcą się bawić. Samotność jest strasznie przereklamowana, dlatego z chęcią dołączę do Twojej rodziny i dotrzymam Ci towarzystwa. Tylko musisz obiecać, że będziesz mnie głaskać i przytulać. Bardzo lubię, jak mnie głaszczą i tulą!
Polinka jest młodziutka, urodziła się w maju 2020. Dziewczynka ma niespożyte zasoby energii i ogromne serduszko, które bardzo chce oddać swojemu człowiekowi – może właśnie Tobie?