Data publikacji: 24.03.2023
Dzień dobry
Jestem Pola i mam ludziofobię 😿. Nic na to nie umiem poradzić. Boję się Was i już.
I dlatego, kiedy ostatnio zaczął boleć mnie brzuszek 💩, ciocia lekarka w pierwszej chwili myślała 🩺, że to moje lęki przybrały w końcu taką bardziej cielesną formę. Ale pobadała, pobadała i okazało się że jednak nie. Że strach strachem i na pewno mi nie pomaga, ale oprócz niego mam też chorą wątrobę 🥺.
Mam na niej jakieś torbiele, które mogą zaburzać jej pracę i powodować u mnie różne nietypowe objawy. No i głupio, bo z nimi nic się nie da zrobić. Musimy: ludzie i ja, nauczyć się z tym żyć 😔. Ciocia lekarka podaje mi jakieś cukierki i kłujki, i potem mi przechodzi. A potem wraca…
Ale ja się jakoś bardzo tym nie przejmuję. O wiele bardziej niż tych torbieli, boję Was 👩🧔.
Na szczęście tu w Mruczarni, poza tymi lekami, nie prześladujecie mnie zbyt mocno. Szanujecie moje obawy i nie tulicie na siłę, więc… nie jest mi najgorzej.
Mruczę Wam cichutko i puszczam oczko z mojej budki.
Wasza Polcia.
Wszystko powyższe jest prawdą. Pola jest chora, ma torbiele na wątrobie, które dają o sobie znać biegunką i większą niż zwykle – apatią 🙁. Torbieli takich się nie operuje. Na szczęście po sterydach i lekach przeciwzapalnych dolegliwości ustępują.
Jaki mamy plan? Lekować Polę w gorszych chwilach oraz monitorować rozwój choroby. I tyle. Niestety — tylko tyle.
Polcia będzie wdzięczna za zaciśnięte kciuki za jej zdrówko, a jeśli możecie — to także za pomoc w marcowej zbiórce na czynsz.
▶ pomagam.pl/mru-marzec2023