Data publikacji: 09.03.2023
Kupka lichego futra leżała na chodniku, tuż przy ruchliwej drodze. Pierwsza myśl Wioli była taka, że ktoś potrącił biedaka i on nie żyje 🥺. Ciągle przecież mija się zaschnięte truchła zwierząt, zabitych przez samochody 💥. Ale Wiola, mimo wszystko zahamowała i wyskoczyła z auta najprędzej, jak się dało. Gdy dobiegła do niego i zagadała — futerko otworzyło oczy i zaczęło mruczeć.
🩺 Podczas badania okazało się, że kot ma stan zapalny w paszczy, zęby do usunięcia, zaschniętego w skorupę świerzbowca w uszach, pasożyty skóry i przewodu pokarmowego. Był wychudzony, zmęczony tułaczką i nieustanną pogonią za dziewczynami.
A teraz? Teraz ten miś brunatny mieszka w przytulnym domku, otoczony miłością i troską. Wiemy, że jest tam kochany najbardziej na świecie. Tak, jak na to zasługuje.
Chcesz pomóc pisać historie taka, jak ta? Przekaż kotom 1,5% podatku! Dla Ciebie to niewiele, ale dla bezdomnych kociaków – życie.
Fundacja Przytul Kota
KRS: 0000582607
