Data publikacji: 14.08.2024
Chociaż większość naszych kotów bezgranicznie kocha człowieka, do przedstawicieli swojego gatunku miewa bardzo mieszane uczucia… 😼 Zwłaszcza, gdy w grę wchodzi dostęp do ludzkich kolan i dłoni. Nasze zwierzaki rywalizują o uwagę dwunożnych, nie przebierając w środkach. W ruch idą zęby i pazury, a my załamujemy ręce 😭 i opatrujemy rany wojenne. 🤕 Ciężko aranżować przestrzeń, kiedy pod opieką ma się stadko indywidualistów… Nie sposób zapewnić każdemu z nich odrębnego pomieszczenia, chociaż okoliczności wskazują, że byłoby to najlepsze rozwiązanie. 😖
Teo wygląda niczym typ spod ciemnej gwiazdy. Ślady zadrapań na pyszczku nadają mu iście zawadiackiego wyglądu, a drapnięć zamiast ubywać – przybywa. Lilo dorobiła się rany gryzionej na udzie i wylądowała w Kocimiętce. Żurek musiał przeprowadzić się do kuchni, gdyż z Beniem nie mogli funkcjonować na wspólnej przestrzeni. Nosek w takim popłochu uciekał ze środka kociej awantury, że nadwyrężył sobie łapkę i kulał przez kilka dni. 🙀
I cóż tu począć? W ruch poszły uspokajacze wszelkiej maści: Feliway, karma Calm, kapsułki uspokajające, psikacze feremonowe…
Dlatego mamy pytanie: czy może wśród Was, znajdzie się ktoś, kto i tym razem mógłby podarować fundacyjnym nerwuskom preparaty kojące nadszarpnięte kocie nerwy? 🙏
Przyda nam się dosłownie wszystko, gdyż nasze zapasy są na wyczerpaniu. Na wagę złota są dla nas Feliway’e (w spray’u lub dyfuzorze), jedzonko (np. karma sucha Royal Canin Calm), preparaty typu Zylkene czy Stressoxan oraz wszelkie inne różności łagodzące kocie obyczaje.
Za każdą pomoc będziemy wdzięczni z głębi zakłaczonych serduszek. 💚 Jeżeli możecie poratować gromadkę fundacyjnych nerwusków – bardzo prosimy o kontakt przez messengera lub wiadomość mailową (fundacja@przytulkota.pl).
Dziękujemy! 💞