Peterka mruczy już w swoim domku. A oto jej historia:
Niezwykle spokojna 7-miesięczna kocia dziewczynka, która przepada za towarzystwem
człowieka. Chętnie kładzie się na boczek, by dać się pomiziać, po czym, po chwili
zamyka już błogo oczka. Właściwie sama obecność ludzi sprawia, że czuje się
bezpiecznie i jest zadowolona, co okazuje mruczeniem. Toleruje inne koty, choć
najlepszym domkiem dla niej byłoby miejsce, gdzie mogłaby żyć na wyłączność ze swoim
właścicielem. Peterka odda wiele kociego dobra, swojej wdzięczności na zwykły cichy i
spokojny kąt bo taką też jest kotką.
Chętnie pobawi się wędką czy piłeczką, wskoczy na drapak oraz potrafi z niego
korzystać. Domem, gdzie prawdopodobnie się urodziła i przebywała był las i działki
letniskowe, gdzie rzadko ktoś przybywał a o regularnym jedzeniu nie było mowy.
Petra spędza dzień raczej samotnie na wylegiwaniu się ale jak się ją zawoła przybiega
pogłaskać się i lubi wtedy położyć się obok i potowarzyszyć. Jej cudowna szylkretowa
maść maskuje ją z otoczeniem, co czasem jeszcze bardziej sprawia, jakby jej w ogóle nie
było.
Dobrze, aby podobny dom dostała i teraz, może osoba która wcześniej nie miała kota?
Ona nauczy i pokaże, jak należy z nią postępować bo jest bardzo cierpliwa.
Czeka na Wasz odzew!
Kocica jest zdrowa (testy na FeLV i FIV — ujemne), wysterylizowana, zaszczepiona,
odrobaczona, zaczipowana i ma książeczkę zdrowia.