Los uśmiechnął się do Paoli i koteczka ma już własny domek! Oto jej historia…
Paola. Kolejna ofiara ludzkiej bezduszności. Kicia ma około 8 miesięcy. Pojawiła się znikąd na działkach rekreacyjnych. Oswojona, sympatyczna, w sam raz na kolanka. Tylko fajniejsza chyba była, jak była trochę mniejsza i trochę bardziej puchata. I jak dzieci nie mogła mieć. A teraz – to pewnie zaraz „brzucha” dostanie i same problemy. Trzeba ją „dać” na działki póki czas. Koty sobie tam radzą. Latają tam i całkiem dobrze się mają, to i ona da radę. A za jakiś czas, może już za parę tygodni, weźmiemy innego, słodkiego maluszka, którego porzucimy, gdy dojrzeje.
Paola jest cudowna, ale bardzo wystraszona tym wszystkim, co się z nią teraz dzieje. Tyle zmian i strachów nie mieści się w jej główce.
Jeśli chodzi o jej zdrowie to standardowo: pasożyty na kocie i w kocie, ogólne osłabienie i wychudzenie. Przed nami szczepienia, kastracja, czipowanie i testy. Trzymajcie kciuki za malutką.