Data publikacji: 20.11.2021
Pisk opon na drodze i ona. A może pisku nie było, a kierowca nie próbował wyhamować? Chociaż tego nie wiemy – wiemy, że on odjechał bez rysy na lakierze, a ona – została. Poturbowana, przerażona. Z łapką, która nagle stała się źródłem ogromnego bólu. Z łapką, która zaczęła wisieć bezwładnie.
„Dzień dobry, trafiłam na kota wolno żyjącego, łapa wisi luźno ze stawu biodrowego, nie przenosi ciężaru. Czy fundacja jest w stanie pomóc?”
Złamana kość udowa. 8-miesięczna Panda natychmiast trafiła na stół operacyjny. Liczyła się każda godzina, gdyż do potrącenia doszło kilka dni temu.
Koteczka dochodzi do siebie po operacji. Chociaż nie spędziliśmy razem dużo czasu, wiemy już, że jest proludzkim, w pełni oswojonym i przekochanym stworzeniem. Wiemy też, że pochodzi z miejsca, w którym karmiciele niechętnie kastrują bezdomniaki, a chorymi kotami za bardzo się nie przejmują. Przecież kot się wyliże. Cóż z tego, że ciągnie za sobą zwisającą bezwładnie łapę? Samo się zagoi.
Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że kilkudniowa zwłoka nie odbije się na sprawności koteczki.
Zbieramy na pokrycie kosztów zabiegu, leczenia i rekonwalescencji Pandy. Koszty są niemałe, zatem będziemy wdzięczni za każdą, nawet najdrobniejszą pomoc.
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: https://www.paypal.me/fundacjaprzytulkota
tytułem: Panda