Jakiś czas temu szukaliśmy DS lub choć DT dla dwóch kocurów ze stacji LPG. Niestety nikt nie zaoferował pomocy. W ubiegłym tygodniu pojechaliśmy sprawdzić jak się panowie mają. Malucha nie było, drugi kocurek od razu wskoczył na kolana naszej wolontariuszce i ułożył się do snu. Sytuacja na miejscu bardzo nas zaskoczyła. Przekazano nam informację, że we wtorek były pracownik stacji przyjechał i zabrał młodszego czarno-białego kociaka do domu, a biało-rudego zostawił. Z relacji Pani pracującej na stacji wynikało, że starszy kocur kilka miesięcy temu doznał poważnego urazu tylnych łap z czasowym niedowładem. Był hospitalizowany. O tym fakcie wcześniej nikt nam nie powiedział. Jest nam bardzo przykro, że Pan, który opiekował się starszym kocurem, zapewnił wtedy leczenie, teraz po prostu go zostawił. Bo ponoć to kot, który chadza własnymi ścieżkami. Pomimo bardzo trudnej sytuacji w fundacji Ozzy trafił pod naszą opiekę. W lecznicy został odpchlony, usunięto mu kleszcze, przeszedł też zabieg kastracji. Testy FeLV i FIV są ujemne. Ozzy jest młodym, około 1,5-rocznym i bardzo łagodnym kawalerem. Dzielnie znosił wszystkie zabiegi w lecznicy. Bardzo możliwe, że miał kiedyś dom (chipa niestety brak). Ozzy przyjechał do nas po lepsze życie, z dala od niebezpieczeństw ruchliwej drogi wylotowej z Łodzi. W najbliższym czasie zostanie odrobaczony i zaszczepiony. Zapewnimy mu ciepły kącik i dużo jedzonka, – bo Ozzy je za dwoje. Bardzo prosimy o pomoc w pokryciu kosztów profilaktyki i wyżywienia Ozziego:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Ozziego
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę i udostępnienie.
Dziękujemy.