Pamiętacie dzikuska Ozorka? Na pewno tak, zatem spieszymy donieść, że kocurek nadal przebywa w lecznicy i pod czujnym okiem Pań Doktor powoli wraca do zdrowia. Niestety, jeszcze długa przed nim droga do pełnego wyzdrowienia – rana jest ogromna, a ubytek skóry znaczny. Jednakże nasz dzielny pacjent dobrze reaguje na podawane leki i zmianę opatrunków – rana jest czysta i ładnie się goi.
Ozorek musi być ubierany w specjalne wdzianko, które zabezpiecza ranę i sprawia, że opatrunek pozostaje na swoim miejscu. Kocurek musi również nosić kołnierz, dzięki któremu rana jest chroniona przed pazurkami. Skutkiem ubocznym odrobinę krępującego ruchy ubranka oraz kołnierza jest ochrona ludzkich rąk przed pogryzieniem i podrapaniem, zatem wszyscy wygrywają – chociaż jeszcze nie wszyscy mają poczucie wygranej. Mamy jednak nadzieję, że z czasem nasz pacjent doceni wszystkie zabiegi i poczuje się wygrany – kiedy w pełni wróci do zdrowia. 🧡
Prosimy o trzymanie kciuków za Ozorka – o słanie pozytywnych emocji i dobrych myśli. Jeśli możecie wesprzeć naszego dzielnego pacjenta w leczeniu, będziemy bardzo wdzięczni za każdy grosik:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni) 91-163 Łódź
KRS: 0000582607Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
PayPal: fundacja@przytulkota.pl
tytułem: darowizna dla Ozorka
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Dziękujemy!