Ozi miał zwykłe życie zwykłego podwórkowego kota. Ozi nikomu nie wadził, łowił sobie gryzonie, patrolował ulice. Ale zamiast podziękowania, prawdopodobnie z ludzkiej ręki dostał w głowę. Mocno.
Jego towarzyszka została zastrzelona z wiatrówki.
On z napuchniętą główką czekał na wyrok, ale dobrzy ludzie się nim zaopiekowali. Kotek jest już w lecznicy. Waży 3 kg – dramatycznie mało jak na dorosłego kota!
Jest mizerny, osłabiony, chory a z olbrzymiego ropnia na głowie pani doktor odciągnęła 50 ml ropy! Gdyby mógł mówić, Ozi opisałby nieprawdopodobny ból, który odczuwał od kilku tygodni. Może lepiej, że nie usłyszymy jego skarg wyrażonych w ludzkim języku. Ale wystarczy spojrzeć na jego zamglone cierpieniem spojrzenie i rezygnację, by przebiegł po naszym ciele dreszcz, jak wiele to małe ciałko pomieściło zgryzoty i przez jakie męczarnie przeszło. Ile bólu miał na głowie. Trzymamy kciuki, by stan Oziego się ustabilizował a on sam uwierzył ponownie w życie bez bezsensownej krzywdy z rąk tych, którzy powinni potęgować dobro.
Pomóż nam w leczeniu i utrzymaniu Oziego!
My i nasi podopieczni będziemy wdzięczni za każdą złotówkę wpłaconą na nasze konto:
Fundacja Przytul Kota
Kotarbińskiego 19 (jest to adres korespondencyjny, nie jest to adres Mruczarni)
91-163 Łódź
KRS: 0000582607
Konto: 92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
IBAN: PL92 1140 2004 0000 3102 7591 7098
SWIFT: BREXPLPWMBK
tytułem: darowizna na Oziego
Darowizny na cele określone w art. 4 ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie podlegają odliczeniu od podstawy opodatkowania (dochodu).
*środki niewykorzystane na cel wskazany, będą przeznaczone na cele statutowe.
Ludzie z Fundacji dziękują za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę:)
Nasze koty mruczą dziękczynnie. Jak tylko wydobrzeje, Ozi również zamruczy. Oby!
Data publikacji: 16.07.2018